Czy całe Pismo jest natchnione czy tylko to, co Bóg objawił swoim prorokom bezpośrednio w wizji? Apostoł Paweł napisał: "Całe Pismo przez Boga jest natchnione" (2Tym.3:16). Czy całe Pismo
było rezultatem bezpośredniego objawienia? Nie, nie wszystko w Biblii miało źródło w objawieniu. Duża
część Pięcioksięgu Mojżeszowego, Ksiąg Królewskich, a także całe Księgi Kronik, Przypowieści
Salomona nie są owocem objawienia. Czy to znaczy, że są jedynie opiniami ich autorów? Łukasz posiadł
większość swoich informacji ze słyszenia lub czytania (Łk.1:1-4). Czy przez to jego Ewangelia jest
najmniej natchniona? Harold Lindsell, wieloletni redaktor pisma Christianity Today napisał słusznie:
"Kiedy mówimy, że Biblia jest Słowem Bożym, nie ma znaczenia, czy pisarze biblijni
uzyskali wiedzę przez bezpośrednie objawienie od Boga, jak w przypadku Apokalipsy,
czy też poprzez pracę badawczą jak w przypadku Łukasza, albo czy uzyskali swoją
wiedzę z nieznanych źródeł, dokumentów sądowych, a nawet przez ustny przekaz.
Pytanie jakie musimy sobie postawić powinno się wiązać z tym, czy możemy ufać ich
słowom, a nie z jakich źródeł korzystali."(1)
Czym pisma Ellen White różnią sie od ksiąg biblijnych?
Jezus nazwał Jana Chrzciciela największym z proroków (Mt.11:11). Czy Jan napisał jakąś księgę
biblijną? Nie. Także wielcy prorocy Starego Testamentu jak Eliasz czy Elizeusz nie napisali żadnej księgi
biblijnej. Prorok nie musi więc być w kanonie Pisma Świętego, aby być uznanym za równie natchnionego
jak ci, których księgi się w nim znalazły.
Czy prorok Natan był mniej natchniony od Dawida, Eliasz od Jeremiasza, a Jan Chrzciciel od
Ewangelisty Łukasza? Oczywiście, że nie. Jakościowo natchnienie wszystkich tych mężów było
identycznie, ale natchnienie tych ostatnich spełniało inną funkcję i cel, niż Dawida, Jeremiasza czy
Łukasza. Pisma tych ostatnich stały się częścią kanonu Pisma Świętego, natomiast pisma pierwszych,
Natana, Jeremiasza czy Jana Chrzciciela, choć również natchnione, nie znalazły się w kanonie biblijnym.
"Proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni
Duchem Świętym" (2P.1:21). We wszystkich prorokach Bożych działał ten sam Duch Chrystusowy
(1P.1:11). Nie ma więc jakościowej różnicy między pismami jednego proroka a drugiego, ani między
tymi pismami proroczymi, które znalazły się w kanonie Pisma Świętego, a tymi, które się w nim nie
znalazły.
Zgodnie z Biblią natchnienie Boże nie zna gradacji na mniejsze lub większe, gorsze i lepsze. W związku z tym należy przyjąć, że pisma Ellen White, jeśli była prorokiem Bożym, są jakościowo tak
samo natchnione jak pisma proroków biblinych. Istnieje różnica między pismami Ellen White a księgami
Biblii, ale nie w stopniu natchnienia! Na czym ona polega?
Kanon Biblii został zamknięty blisko 2000 lat temu, dlatego pisma Ellen White, choć natchnione
tym samym Duchem Chrystusowym, nie mogą wchodzić w jego skład, a zatem być źródłem doktryn.
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, który akceptuje Ellen White jako proroka Bożego, przyjął
reformacyjną zasadę sola Scriptura, stojąc na stanowisku, że Biblia i tylko Biblia może być źródłem
doktryn. Na takim stanowisku stała również Ellen White.
Funkcja i cel pism Ellen White są inne od kanonicznych ksiąg Pisma Świętego. Czy to znaczy,
że jej natchnienie było niższego rzędu? Jeśli była prorokiem Bożym, jej natchnienie jakościowo było
takie samo, jak biblijnych proroków. Nie czynimy przecież jakościowej różnicy między prorokami,
których inspirował ten sam Duch Chrystusowy, chyba, że zaprzeczają słowom proroków, którzy byli
przed nimi, ale wówczas nie działa w nich Duch Chrystusowy (Iz.8:20).
Czy natchnione są tylko pisma powstałe w rezultacie wizji?
Nie możemy też czynić jakościowej różnicy w zależności od tego, czy pisma prorocze są efektem
wizji czy nie. Listy apostoła Jana są tak samo natchnione jak jego Apokalipsa, a historyczne rozdziały
Daniela tak samo jak rozdziały prorocze.
Nie inaczej jest z pismami Ellen White. Jednakowo natchnione są jej wszystkie pisma, nie tylko
te poprzedzone słowami "Widziałam" czy też "Pokazano mi". Uznając niektóre pisma proroka Bożego
za natchnione, a inne za jego prywatne opinie, popełnilibyśmy dwa wielkie błędy:
- Po pierwsze, musielibyśmy odrzucić większą część Pisma Świętego - wszystko co nie było
rezultatem bezpośredniego natchnienia;
- Po drugie, postawić swój słaby i zwodniczy umysł za sędziego w sprawach natchnienia, aby
rozsądzać między tym co ludzkie, a co boskie.
Posłuchajmy, co napisała na ten temat sama Ellen White. Najpierw, gdy idzie o jej artykuły, a następnie o książki. Zauważmy, że nie tylko jej książki, ale także artykuły były owocem objawienia:
"Nie napisałem ani jednego artykułu do pisma, który odzwierciedlałby jedynie moje
własne idee. Zawierają one to, co Bóg otwarł przede mną w wizji - drogocenne
promienie świadła pochodzące od Jego tronu."(2)
"Książki takie jak Patriarchowie i prorocy, Wielki Bój, Życie Jezusa powinne być
sprzedawane wszędzie. Te książki zawierają prawdę na nasz czas - prawdę, która ma
być głoszona po całym świecie... Siostra White nie jest autorką tych książek.
Zawierają one instrukcje otrzymane od Boga podczas jej życia. Zawierają cenne,
pokrzepiające światło, które Bóg łaskawie dał swojej służebnicy, aby przekazać je
światu."(3)
"Jak wielu przeczytało uważnie Patriarchów i proroków, Wielki bój, Życie Jezusa?
Życzyłabym wszystkim zrozumienia tego, że moje zaufanie do światła, które przyszło
od Boga ostoi się, gdyż wiem, że to moc Ducha Świętego powiększyła prawdę
napełniając ją powagą, mówiąc: 'Oto droga, nią kroczcie'. Moje książki zawierają
prawdę, potwierdzoną przez 'Tak powiedział Pan'. To Duch Święty zapisał te
prawdy na moim sercu i umyśle, tak że nie można ich wymazać, podobnie jak prawa
zapisanego palcem Bożym na tablicach kamiennych."(4)
Pogląd, że za natchnione należy przyjąć jedynie pisma Ellen White, które powstały bezpośrednio
w rezultacie wizji jest niebiblijny, gdyż sprzeciwia się świadectwu Biblii w tej sprawie (2Tym3:16),
niebezpieczny, bo czyni umysł ludzki kryterium w decydowaniu o tym co ludzkie, a co boskie. Niemniej
już w czasach Ellen White, niektórzy podtrzymywali taki nielogiczny pogląd na jej natchnienie. Oto jej
komentarz:
"Wielokrotnie w swojej działalności zetknęłam się z poglądem pewnej grupy
ludzi, którzy uznawali, że moje świadectwa są od Boga, ale przyjmując pozycję, że ta
czy tamta sprawa jest jedynie opinią i sądem siostry White. To pasuje ludziom, którzy
nie lubią korekty i tym, których idee są odmienne, dając im prektekst do posłużenia się
różnicą między tym co ludzkie, a co boskie.
Jeśli ich własne opinie czy pewne idee są w niezgodzie ze świadectwami,
odczuwają potrzebę, aby wyjaśnić swoją pozycję czyniąc różnicę między świadectwami,
definiując co było ludzkim osądem Ellen White, a co było słowem pochodzącym od
Boga. Wszystko co podtrzymuje drogie im idee jest od Boga, a co koryguje ich błędy
jest ludzkie - opiniami siostry White. Faktycznie zaś swoją tradycją niwelują radę
pochodzącą od Boga."(5)
"Mówiłeś, że jak ci się zdaje, nie wszystkie pisma siostry White są od Boga, ale
część jest jej własną opinią, jej własnym osądem, który jest nie lepszy od osądu czy idei
kogokolwiek innego. Jest to jednym z haków Szatana służących do zawieszenia swoich
wątpliwości, aby zwieść swoją duszę i dusze innych, którzy poważą się narysować linię
w tej sprawie, mówiąc, że ten fragment, który mi się podoba jest od Boga, a ten
fragment, który wskazuje i potępia moje postępowanie pochodzi od samej siostry White,
dlatego nie nosi na sobie świętej pieczęci. W ten sposób praktycznie odrzucasz całość
poselstwa, które Bóg w swej miłości i litości posłał do ciebie, aby cię wybawić od
upadku."(6)
Jak powstawały pisma Ellen White?
Wszystkie książki, które napisała Ellen White powstały w oparciu o objawienia, jakie otrzymała
od Pana. Niemniej, w książkach przeznaczonych do szerokiej dystrybucji, jak np. Życie Jezusa, Wielki
bój, Patriarchowie i prorocy, świadomie usunęła wyrażenia "Widziałam" i "Pokazano mi", aby nie
odwracać uwagi czytelników nie zaznajomienych z jej darem proroctwa od treści samego poselstwa. W pierwszej książce wspomnianej pięciotomowej serii książek napisała wyraźnie, że była świadkiem
opisanych w nich wydarzeń i "nakazano jej, aby przekazała innym to, co jej objawiono".(7)
Posądzenie o plagiat
Widzenia, które otrzymują prorocy Boży można przyrównać do barwnych filmów. W jednej
z najbardziej znanych wizji, która trwała trzy godziny, ukazano Ellen White przebieg wielkiego boju
między Lucyferem a Chrystusem. Na jej podstawie powstała książka Wielki Bój. Do jej napisania Ellen
White wykorzystała informacje oraz myśli z wielu książek teologicznych i historycznych, których treść
była w zgodzie z wizją jaką otrzymała.
Krytycy mają Ellen White za złe, że starając się w swych książkach jak najdokładniej oddać
sceny, jakie Bóg dał jej zobaczyć w wizjach, korzystała z opisów innych autorów: historyków, teologów
i pisarzy chrześcijańskich. Ellen White stosowała zapożyczenia, aby lepiej wyrazić, to co widziała w wizjach, a także aby lepiej wyrazić kwestie teologiczne, gdyż sama nie posiadała wykształcenia
teologicznego. Ellen White nie tylko nie ukrywała tego faktu, ale zachęcała innych do czytania książek
z jakich korzystała. Autorzy tych książek również nie mieli jej za złe, że wykorzystała czy sparafrazowała
fragmenty ich dzieł, gdyż w jej czasach było to ogólnie przyjęte. W XIX wieku bibliograficzne przypisy
stosowano niemal wyłącznie w pracach akademickich.
I podczas, gdy jest prawdą, że takie książki jak Życie Jezusa czy Wielki Bój zawierają fragmenty,
które są parafrazą innych dzieł (przeciętnie około 2-3 zdania w każdym rozdziale), to zwróćmy uwagę,
że także wypowiedzi Mojżesza, Jezusa, Łukasza, Mateusza czy apostoła Pawła zawierają podobne
zapożyczenia. Prawa Mojżeszowe mają liczne odpowiedniki we wcześniejszym Kodzie Hammurabiego.(8)
Złota reguła Chrystusa (Mt.7:12) wypowiedziana została wcześniej przez rabina Hillela.(9) Forma, a nawet
niektóre słownictwo Modlitwy Pańskiej można odnaleźć w modlitwach żydowskich zwanych Ha-Kaddish.(10)
Niektórzy krytycy, ze względu na wspomniane zapożyczenia, posuwają się nawet do tego, aby
posądzić Ellen White o plagiat. Jeśli jednak mielibyśmy mieć Ellen White za złe to, że chcąc jak
najwierniej przekazać treść objawioną jej przez Pana, korzystała z opisów innych ludzi, musielibyśmy
obwinić również Łukasza, który posiadł większość swoich informacji ze słyszenia lub czytania (Łk.1:1-4). Czy fakt, że Łukasz skopiował te informacje nie podając źródeł, czyni go w oczach chrześcijan
plagiatorem?
Przez całe wieki oskarżenie o plagiat było ulubioną bronią przeciwko chrześcijańskim
przywódcom. John Bunyan czy John Wesley byli jednymi z wielu w ten sposób zaatakowanych.(11) Pisma
Ellen White przynoszą podobne owoce do królestwa Bożego, jak Bunyana czy Wesleya. Sądźmy
sprawiedliwie, a nie z pozoru.
Zarzut o korzystanie z pomocy redakcyjnej
Innym zarzutem z jakim spotykała się Ellen White było to, że korzystała z pomocy redakcyjnej
w przygotowaniu do druku swych książek i artykułów. Co więcej, niektórych ze swych
współpracowników upoważniła do korekty błędó gramatycznych, usuwania powtórzeń, zmiany
niektórych słów, a nawet grupowania paragrafów w najlepszy możliwy sposób Oto niektóre z przyczyn,
dla których Ellen White korzystała z takiej pomocy:
- Ellen White ukończyła tylko kilka klas szkoły podstawowej.(12)
- Nie miała dość czasu na szczegółową korektę swoich pism.(13)
W niewielu tylko przypadkach Biblia notuje słowa samego Boga. Bóg natchnął myśli proroków,
ale ci spisali je własnymi słowami. Na przykład Daniel czy Jan spisali otrzymane od Boga wizje swoimi
słowami, podobnie jak my opisalibyśmy widziany w kinie film. Bóg natchnął swym Duchem ich myśli,
przypominając to co widzieli, ale pozwalając, aby były to ich słowa. Dlatego, choć we wszystkich
prorokach Bożych działał ten sam Duch Chrystusowy, ich księgi różnią się od siebie. Odzwierciedlają
różne pochodzenie, wykształcenie i osobowość ich pisarzy. Księga pasterza Amosa nie jest napisana tak
wyszukanym językiem jak księga Izajasza, a listy wykształconego Pawła zawierają głębszą myśl
teologiczną niż list prostego Jakuba.
Natchnienie Boże nie zacienia osobowości człowieka, lecz wyraża się przez nią. Inaczej jest
w przypadku natchnienia spirytystycznego, gdzie ludzkie medium zostaje wchłonięte przez demoniczne
istoty, które biorą ją w swe posiadanie podczas transu, pisma automatycznego, czy innych
okultystycznych form przekazu.
Czy fakt, że Ellen White korzystała z redakcyjnej pomocy czyni jej pisma mniej natchnionymi?
Nie, jeśli rozumiemy, że biblijne natchnienie polegało na natchnieniu myśli proroka, który następnie
spisał je najlepiej jak potrafił, ale wciąż własnymi słowami, z nielicznymi wyjątkami, gdy prorok
rejestrował dosłowne słowa Boga czy Jego aniołów. Ellen White czytała każdy manuskrypt przed
oddaniem go do druku, czy jest zgodny z otrzymanym objawieniem.(14) Zauważmy, że z podobnej pomocy
redakcyjnej korzystali także pisarze biblijni:
- Jeremiasz miał pomoc Barucha: "Baruch zaś odpowiedział im: Własnymi ustami dyktował mi
wszystkie te słowa, a ja zapisywałem atramentem w księdze" (Jer.36:18).
- Apostoł Paweł miał pomoc Tercjusza: "Pozdrawiam was w Panu i ja, Tercjusz, który pisałem ten
list" (Rz.16:22).
- Apostoł Piotr korzystał z pomocy Sylwana: "Krótko, jak mi się wydaje, wam napisałem przy
pomocy Sylwana, wiernego brata, upominając i stwierdzając, że taka jest prawdziwa łaska Boża,
w której trwajcie" (1P.5:12)
Językiem apostoła Piotra był aramejski, toteż jego greka z pewnością nie była najlepsza. Różnica
między napisanym piękną greką 1 Litem Piotra a napisanym słabą greką 2 Listem Piotra sugeruje, że
Sylwan przeredagował 1 list Piotra za jego zgodą. Podobną pomoc otrzymał zapewne apostoł Jan podczas
pisania Ewangelii, która pozostaje w zgodzie z ówczesnymi zasadami pisowni greckiej. Inaczej jest w przypadku jego Apokalipsy, gdzie zasady te są często łamane na rzecz hebrajskiej składni, która musiała
być bardziej naturalna dla Jana. Wskazuje to, że Jan miał pomoc kogoś wprawnego w greckim, gdy pisał
swą Ewangelię, natomiast tej pomocy był pozbawiony na zesłaniu na wyspie Patmos, gdzie pisał
Apokalipsę.
Czy prorok Boży może być w błędzie?
Ellen White nie od początku posiadała zgodne z Biblią zrozumienie w takich sprawach jak
biblijna dieta czy rozpoczęcie sabatu. Czy prorok Boży może być w błędzie? Tak, w sprawach, które nie
zostały mu objawione może być w błędzie. Posiadanie daru prorokowania nie jest bowiem równoznaczne
z wszechwiedzą, ani nawet ze znajomością wszystkich prawd biblijnych.
Piotr i Barnaba byli prorokami, a jednak na początku swej służby nie mieli jasnego zrozumienia
prawdy, że każdy człowiek, który przyjmuje Jezusa staje się Izraelitą (Rz.9:6). Apostoł Paweł musiał ich
obu za to zganić Gal.2:11-16). Jezus nazwał Jana Chrzciciela największym z proroków, pomimo, że Jan
przez długi czas miał błędne wyobrażenie o służbie Chrystusa, wyglądając króla, który wyzwoli Izrael
spod rzymskiej okupacji; a nawet posłał do Niego z pytaniem, czy jest tym wyczekiwanym Mesjaszem
(Mt.11:2-11).
Wszyscy prorocy Boży wzrastali w duchu i w prawdzie. Nie możemy zdyskredytować proroka
za zmianę poglądów z niewłaściwych na prawdziwe! Na przykład Ellen White pisała o spożywaniu mięsa
wieprzowego nie widząc w tym niczego złego, dopóki w 1863 roku nie otrzymała wizji, w której Bóg
skierował jej uwagę na biblijne zasady zdrowia. Od tego czasu odrzuciła spożywanie takich pokarmów
jak wieprzowina stając się propagatorem biblijnej diety. Podobnie było w sprawie rozpoczęcia sabatu.
Dopiero od 1847 roku, kiedy podczas wizji Bóg skierował jej uwagę na biblijny tekst nakazujący święcić
sabat "od wieczora do wieczora" (Kpł.23:32), zaczęła święcić sabat od zmierzchu.
W przypadku dwóch wypowiedzi odnośnie tej samej kwestii, jeśli różnią się od siebie, jako
wiążącą należy przyjąć tę ostatnią, gdyż odzwierciedla ona wzrost w prawdzie, a często także wiedzę
otrzymaną w rezultacie wizji, tak jak w przypadku Ellen White miało to miejsce na przykład w kwestii
biblijnej diety czy czasu rozpoczęcia sabatu.
Czy wszystkie słowa proroka są aktualne na wieki?
Słowa proroków Bożych adresowane są przede wszystkim do pokolenia w którym żyje, dlatego
niekóre mogą mieć lokalny charakter. Biblijnym przykładem takiej rady było skarcenie kobiet w Koryncie, które nie nakładały nakrycia na głowę podczas modlitwy i prorokowania w kościele
(1Kor.11:2-10).(15) Nakaz ten miał jedynie lokalny wymiar i nie odnosił się do innych regionów, ani
czasów, jedynie do Koryntu, gdzie ze względu na panujące specyficzne obyczaje takie postępowanie
przed jakim przestrzega Paweł było gorszące.
Czy jednak ta rada apostoła Pawła ze względu na to, że miała lokalny charakter była mniej
natchniona od reszty jego listu? Oczywiście, że nie. Paweł był tak samo natchniony Duchem
Chrystusowym, gdy pisał te słowa, jak wtedy, gdy pisał resztę swoich listów.
Podobnie, niektóre rady Ellen White odnosiły się do specyficznych sytuacji i nie mogą być
automatycznie przenoszone z jednej kultury na inną czy też z jednej epoki na drugą. Czy to jednak
znaczy, że te rady Ellen White były mniej natchnione od innych, dlatego, że miały bardziej lokalny
charakter od innych? Oczywiście, że nie. Natchnienie Boże nie zna gradacji.
* * *
Biblia zapowiada, że w czasach końca w Kościele Ostatków pojawi się prorok Boży (Ap.12:17;
19:10). Jednocześnie przestrzega, że Szatan w czasach końca zwiedzie nawet niektórych członków tego
kościoła (Mt.24:24). Nic dziwnego, że jednym z głównych przedmiotów jego ataków będzie Duch
Proroctwa (Ap.12:17; 19:10), skoro pisma Ellen White demaskują zwiedzenia czasów końca,
przygotowując ludzi na drugi adwent Chrystusa.
Przypisy
1. Harold Lindsell, The Battle for the Bible, s. 20.
2. Ellen G. White, Testimonies fot the Church, t. 5, s. 65.
3. Ellen G. White, Coloprteur Ministry, Mountain View, California: Pacific Press, 1953, s. 124-125.
4. Ibid., s. 126.
5. Ellen G. White, Manuscript 16, 1889, cyt w: Selected Messages, t. 3, s. 68.
6. Ellen G. White, Letter 16, 1888, cyt w: ibid. s. 69.
7. Ellen G. White, The Great Controversy, s. g).
8. Np. Wj.21:16; Pwt.19:21.
9. Talmud, Moed, Shabbath 31a.
10. SDA Bible Commentary, t. 5, s. 346.
11. W sprawie Bunyana zob. William York Tindall, John Bunyan: Mechanick Preacher, New York: Russell &
Russell, 1964), s. 194 ff. W sprawie Wesleya zob. Donald H. Kirkham, "John Wesley's 'Calm Address': The Response of the
Critics," Methodist History, October, 1975, s. 13-23.
12. Ellen White, Selected Messages, t. 3, s. 90.
13. Ellen White, List 114.
14. Ellen White, Letter 133, 1902.
15. Wiele wskazuje na to, że kobiety w kościele korynckim uważały, że mogą nauczać, modlić się i prorokować
z odkrytą głową, tak jak meżczyźni (1Kor.11:4), co było pogwałceniem panujących w starożytności obyczajów, dlatego
apostoł Paweł nakazał im milczenie w kościele. Apostoł Paweł nie sprzeciwiał się zabieraniu głosu przez kobiety w kociele, z wyjątkiem tych, które ignorowały przyjęty w kulturze bliskowschodniej zwyczaj nakrywania głowy w miejscu
publicznym. Nowy Testament wspomina o wielu kobietach, które prorokowały w kościele (Łk.2:36-37; Dz.21:9), a także
pełniły w nim odpowiedzialne funkcje i urzędy (Rz.16:1).